Pływanie jest czynnością postrzeganą jako powszechną. Okazuje się jednak, że wiele osób pływać po prostu nie potrafi. Niekiedy wynika to z niechęci, braku jakichkolwiek doświadczeń w tej kwestii, a niekiedy jest efektem wcześniejszych niepowodzeń. Jak sobie z tym poradzić?
Uważa się, że lekcje pływania najlepiej rozpocząć już wtedy, gdy jesteśmy małymi dziećmi. Wówczas sama czynność powinna nam przyjść naturalnie. Płód, rozwijając się w łonie matki, automatycznie nabywa zdolność pływania. W pierwszych miesiącach życia może tę zdolność pogłębić lub stopniowo wytracać i po czasie uczyć się jej od podstaw. Jednocześnie, będąc młodym nastolatkiem, szanse na naukę wprawnego pływania są zdecydowanie większe.
Najlepszym sposobem na wykształcenie tej umiejętności są oczywiście lekcje pływania. W większych miastach bez trudu znajdziemy licznych instruktorów, którzy specjalizują się w konkretnych grupach wiekowych. Ograniczenie się do pewnej liczby klientów pozwala im na bardziej indywidualne podejście, a przede wszystkim dostosowanie swoich metod nauczania do tego, jak zmienia się i ile może wytrzymać nasze ciało. Z tego względu zapisanie się na lekcje pływania należy poprzedzić odpowiednim rozeznaniem, które zmniejsza ryzyko ewentualnego niezadowolenia.
Jednocześnie, jak już wspomnieliśmy, tego rodzaju wygoda dotyczy przede wszystkim większych miast. W mniejszych ośrodkach trudniej o lekcje, gdyż bardzo często brakuje odpowiednich placówek. Niewielkie miasta nie mogą liczyć na budowę basenów, są to inwestycje postrzegane jako nieopłacalne. Tym samym osoby chętne napotykają pewnego rodzaju barierę lub są skłonne do podejmowania ryzyka, czyli korzystania z niestrzeżonych kąpielisk, na których rolę instruktorów pełnią dorośli lub, co gorsza, starsi nastolatkowie. Takie rozwiązanie bardzo często oznacza proszenie się o kłopoty.
Nic więc dziwnego, że duża liczba dzieci spoza miast albo nie potrafi pływać, albo w wodzie czuje się bardzo niepewnie. Alternatywą do wspomnianych niestrzeżonych kąpielisk pozostają wyjazdy do innych miast, które dysponują basenami, lub zainteresowanie się pływaniem dopiero w okresie liceów lub studiów, z którymi często związana jest wyprowadzka z miasta rodzinnego. Niemniej takie osoby obawiają się niekiedy, że wtedy na naukę pływania jest już za późno. Z takim podejściem należy walczyć.
Kwestią, o której należy bezwzględnie pamiętać, jest fakt, że w pływaniu wiek nie gra roli. Zawsze możemy się tego nauczyć, każdy z nas posiada wrodzone predyspozycje. Jedyną różnicą dostrzegalną z upływem lat pozostaje tempo poruszania się i wytrzymałość. Im jesteśmy młodsi, tym, przynajmniej zazwyczaj, bardziej jesteśmy sprawni. Bariery w gruncie rzeczy istnieją zatem w naszych głowach.
Przełamanie się do nauki pływania warto rozpocząć od małych kroków. Powszechna metoda polegająca na wrzucaniu na głęboką wodę nie zdaje zwykle egzaminu, może doprowadzić do silnych traum. Z tego względu lepiej skupić się na systematycznej poprawie naszych możliwości. Prawidłowy tor zajęć z pewnością wytyczy dobrze wykształcony instruktor. Pamiętaj jednak, że jeśli masz jakieś wątpliwości, to możesz je w każdej chwili zgłosić, a twoje uwagi powinny być bezwzględnie wysłuchane i zaakceptowane, nie zaś potraktowane z pobłażaniem.
Ponadto można zawsze wspomóc swoją pasję do pływania w inny sposób. Ciekawym rozwiązaniem jest śledzenie zawodów pływackich. Harmonogram imprez, a także dostęp do licznych transmisji, znajdziecie na Bet.